dowcip

Jada brunetka, ruda i blondynka na gape pociagiem towarowym. Patrza: idzie kontroler a nie maja biletów, no to chowaja sie w workach. Kontroler patrzy: jeden worek (z brunetka) sie rusza, potrzasa nim i slyszy:
- Hau, hau - pomyslal ze jest w nim piesek.
Potrzasa drugim workiem (z ruda) i slyszy:
- Miau, miau - pomyslal ze jest w nim kotek.
Potrzasa trzecim (z blondynka) i slyszy:
- Kartofle! Laughing

Gosia

dziecko mówi do mamy:
-mamo...jedziesz jak piorun tym samochodem!
-co??tak szybko??-pyta mama
-niee...tak walisz po drzewach...

xD

wiecie dlaczego bąki śmierdzą?? żeby głusi też mieli frajde... xD

dzieci bawiły sie klockami...do czasu kiedy przyszła mama i spuściła wode... xD

jak bedzie mi sie kciało to coś jeszcze napisze xD

Żolnierz na przepustce poszedł na targ i zobaczył arbuza. Co to jest?-pyta.
Ktoś krzyknął-Jajo osła!
Wojskowy kupił największego arbuza i idzie.
Idzie przez las,potknął się i wypuścił arbuza.Arbuz trafił w norę zająca i rozbił się.Z nory wyskoczył zając i uciekł a żołnierz-K.... taki szybki osioł się wykluł a ja go nie złapałem!

Przychodi kura do kury:
-Jest twój mąż?
-Jest, jak zwykle grzebie przy aucie

Hhehe xD Dooooobre ^^ Teraz ja coś wrzucę... HHhmmm... Urodziło się dziecko.. Jednak nie było to zwyczajne dziecko.. Bo kiedy powiedziało : " Babcia" to po tygodniu babcia umarła... Potem nauczyło się słowa " dziadek" po tygodniu dziadek umarł.. A następnie powiedziało " tata"... A tu BUCH!! Umarł sąsiad xD

na wadze stoi maly Edek trzymajac w rekach cale swoje ubranie i mowi:
-dziwne... bez ubrania waze tyle samo co w ubraniu...
xD

Wysłany: Śro 21:16, 07 Mar 2007

Oka - Coś zbereźnego xD

Idą dwie męskości po prawej stronie ulicy, gdy nagle widzą po drugiej wibrator.
Jeden z nich woła zafascynowany:
- Ty stary! Patrz! CYBORG!!!

Wysłany: Wto 18:34, 13 Mar 2007

siedza 2 muchy na gownie i jedna mowi:
-ja jem gowno ty jesz gowno to czym sramy?
xD

Wysłany: Wto 22:57, 13 Mar 2007

Koorde... ostro pogrywacie...

Wysłany: Sob 20:30, 17 Mar 2007

Pashed - Ja nic nie mówie, ale coś takiego jak spam nie ma sensu... przynajmniej byś kawał dał, a nie!

Bardzo wychowany anglik, podczas wizyty w Afryce, został zaatakowany przez lwa. Lew zaczyna go pożerać, a anglik mu na to:
- Smacznego.
***
Jak się nazywa farbowana blondynka?
Sztuczna inteligencja.
***
Idzie Wolf przez las, i śpiwa cały czos.
***
Wyskakuje wilk na kapturka:
- Kapturek! Ja Cię będę tam dotykał gdzie Cie nikt nigdy nie dotykał!
- Chyba Ku*** w koszyk.
***
Robaki!!! Robakiii!!! Schowajcie mnie!!!
***
-Jaka jest różnica między anglikiem a szkotem, którzy nagle wyłysieli?
-Zasadnicza. Anglik kupi sobie peruke i cylinder, a Szkot sprzeda grzebień.
***
Góral umierając poprosił rodzine, aby mu do trumy wsadziła pół litra. Gdy stanął przed obliczem Św. Piotra, ten spojrzał na niego i rzekł:
- Jaśku, jesteś grzesznikiem, nie ma tu dla ciebie miejsca.
- Może i tak, święty Pietrze, ale napijmy się na zgode i na pożegnanie gorzałecki.
- Nigdy tego nie piłem, ale dobrze, daj odrobinkę.
Święty Piotr wypił, zzieleniał, długo nie mógł wykrztusić słowa. Gdy doszedł do siebie, spytał:
- Czy za życia dużo tego piłeś?
- Codziennie co najmniej pół litra.
- Wejdź, dobra duszyczko. Może ty i jesteś grzesznikiem, ale też męczennikiem.
***
No to tyle ;P Jak mi coś się przypomni to dopisze, ale narazie nie chce mi się ;P

Wysłany: Wto 19:11, 20 Mar 2007

A oto kolejna porcja kawałów
************
- Wczoraj pokłóciłem się z żoną - zwierza się kolega koledze
- I do kogo należało ostatnie słowo?
- Do mnie.
- A co powiedziałeś?
- Powiedziałem ,,no już dobrze, kup sobie te buty"
***********
- Oj panie Kaziu proszę nie opowiadać przy mnie takich dowcipów.
Czy pan nie widzi ,że się czerwienię?
- Jestem daltonistą.
***********
Początkująca śpiewaczka do krytyka muzycznego:
- Jak pan myśli ,czy z moim głosem mogła bym się
dostać do opery?
- Jeśli kupi pani bilet...
*******
Przychodzi baba do lekarza i mówi
-Panie doktorze, mam wodę w kolanie.
-a ja cukier w kostkach!
***********
Rano żona robi wyrzuty mężowi :
-Dlaczego wczoraj wróciłeś do domu na wpół pijany?
-Wybacz, kochanie, ale nie miałem więcej pieniędzy...
*************
Hrabia zwraca się do lokaja:
-Janie, znowu nie wyczyściłeś mojego smokingu
-Ależ wyczyściłem jaśnie panie!
-Nie kłam! Zostawiłem w kieszeni 10 złotych i widzę, że są tam nadal!

dobra to narazie tyle... Very Happy

Wysłany: Wto 21:11, 20 Mar 2007

no to ja jade z klasycznych humorem polskim ;P
czyli my o innych ;P

Żale artysty: (to coś dla nas xD)
Dotychczas całą moją oryginalność zawdzięczałem podartym butom, a teraz byle burżuj robi mi konkurencję!
***
Przed sklepem stoi tłum. W pewnej chwili jakiś mężczyzna zaczyna się pchać do drzwi, ludzie jednak nie chcą go wpuścuić. Po kliku próbach zrezygnowany mężczyzna staje z boku i mówi:
- Nie, to nie. Dzisiaj nie otwieram.
***
Pasażer "malucha" zwraca się do kierowcy:
- Słuchaj, co to za mur z lewej strony?
- To krawężnik...
***
A że kocham czarny humor...

Dwóch Anglików gra w golfa. W pewnej chwili obok pola golfowego przechodzi kondukt żałobny. Jeden z grających odkłada kij i zdejmuje czapke.
- Cóż to? - Niecierpliwi się drugi. - Przerywa pan grę?
- Proszę mi wybaczyć, ale bądź, co bądź byliśmy dwadzieścia pięć lat małżeństwem.
***
Pewien dżentelmen przechodzi obok stawu, do którego akurat wpadł Anglik i zaczyna się topić.
- Help! Help! - woła Anglik.
Na to dżentelmen:
- Naprawdę bardzo mi przykro, ale nie mogę panu pomóc, nie znam angielskiego.
***
No i narazie tyle bo mnie troche łeb boli a jeszcze zadanie wypadałoby odrobić Wink

Pozdro.

Wysłany: Wto 21:34, 20 Mar 2007

Heheh xD Teraz jeden.. ale go uwielbiam :

blondynka i brunetka są nad morzem.... Brunetka próbuje wody morskiej i mówi :
- słona!!! - blondynka dosypuje łyżeczkę cukru. Brunetka próbuje znowu
- Dalej słona - blondynka z oburzeniem :
- Jeszcze nie zamieszałam!!!!! xD

Hehehehe nie złe nie złe xD
Facet na łożu śmierci zwierza się swojej żonie:
• Nie mogę umrzeć bez wyznania ci prawdy. Przez całe nasze małżeństwo cię zdradzałem. Te wszystkie wieczory, w które niby pracowałem, spędzałem z inną kobietą. I to nie tylko z jedną, ale spałem z tuzinami kobiet.
Żona spojrzała na niego spokojnie i powiedziała:
• A myślisz, że dlaczego podałam ci truciznę?

Do sypialni, w momencie zakładania przez tate prezerwatywy, bezceremonialnie wkracza maly Jasio.
Żeby ukryć swój stan, tata udając, że niby nic się nie dzieje schyla się i szuka czegoś pod łóżkiem.
• Co robisz? - pyta Jasio
• A szukam kota - odpowiada tatuś.
• I co, będziesz go ruchał ??

Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portwel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta:
•Panie ile za kurs na Sienkiewicza?
•O tej porze to 20.
•A za 15 nie da rady?
•Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać.
•Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko.
•Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy.
Więc nie było wyjścia facet poszedł na pieszo do domu.
Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo zaraz ci dowale.
Facet podchodzi do 2 taksówki:
Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksiarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda.
• Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie.
Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzyła się.
Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy:
• Ile za kurs na Sienkiewicza?
• 20zł. - mówi taksówkarz.
• Ja dam panu 50zł za kurs ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy.

Jasiu wchodzi do sypialni rodziców i widzi, że jego matka siedzi na jego ojcu i podskakuje. Matka zauważyła swego syna, gdy wyszedł zsiadła szybko z ojca, ubrała się i zaniepokojona tym, co mógł zobaczyć, poszła się dowiedzieć, co naprawdę widział. Syn spytał:
• Co robiłaś tatusiowi, mamusiu?
Mamusia odparła:
• Wiesz, jaki twój tata ma wielki brzuch?
Chłopczyk odpowiedział:
• Tak, rzeczywiście ma.
• Widzisz, więć czasami pomagam mu go spłaszczyć -, wyjaśniła mamusia.
Chłopczyk na to:
• Tylko marnujesz czas, to nigdy nie zadziała.
Mamusia, skonfundowana, spytała.
• Dlaczego tak uważasz, synku?
• Bo za każdym razem, jak idziesz na zakupy, ta pani z drugiej strony ulicy przychodzi, klęka w sypialni przed tatusiem i pompuje go znowu!

xD

Nie no, piękne xD heheheh xD xD
Co do taksówek..

Dwóch nawalonych po imprezie idzie do domu.. Droga daleka a oni nie dają rady... Nagle widzą taksówkę...
- podwiezie nas pan za dyche - zaczyna jeden plączącym głosem. Taksówkarz kiwa przecząco głową..
- A za trzy, cztery ?? - Taksówkarz się zgodził.. Jadą... Dojeżdżają, panowie upici wysiadają..
- No dobra chłopcy.. noto trzy, cztery... DZIĘKUJEMY!!!

A teraz kawał moich kolegów z podstawówki:
Idzie Sylwia drogą i spada z dachu..

KOleiny tego typu kawał
Jadą dwa tramwaje, jeden czerwony, a drugi też skręca w prawo xD