Autor |
Wiadomość |
Royal
Pieknie maluje
Dołączył: 22 Lut 2007
Posty: 251 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Oczywiście stolica czyli KRAKÓW xP
|
Wysłany:
Pią 20:51, 23 Mar 2007
|
|
( TT''' Ja już wysiadam xD To nie dla mnie xD xD xD ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
roran16
Moderator
Dołączył: 26 Sty 2007
Posty: 123 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Wto 16:18, 17 Kwi 2007
|
|
[dzień 1.
wchodzi do baru ubrany w lśniącej zbroi pod którą brzęczy kolczuga...jego topór groźnie odbija światło jakby był spragniony krwi... podróżnik podchodzi do jednego z wolnych stolików...siada na krześle które pod jego ciężarem zaskrzypiało donośnie...odłożył hełm na krzesło obok...i zawołał barmana...gdy ten podszedł...rycerz powiedział czego potrzebuje...gdy obficie się najadł...i wypił odpowiednią ilość miodu...zaczął się wylegiwać na krześle aby ułożyć się najwygodniej jak się dało...krzesło zaprotestowało głośnym skrzypnięciem...(wszyscy patrzyli na niego z podziwem...ponieważ był krasnoludem których w ostatnich czasach mało kręciło się po nizinach...są to bowiem ludzie gór którzy bardzo rzadko wychodzą na powierzchnię...wolą siedzieć pod ziemią...tam czują się naprawdę bezpieczni)... po około godzinie...nagle wzdrygnął się jakby ktoś miał go zaatakować...szeroko otworzył usta i ziewnął jakby spał całe wieki...zawołał barmana...i zamówił kolejny kufel miodu...(bo jak wiadomo...krasnoludom miodu nigdy nie było za wiele )...gdy opróżnił kufel...sięgnął za pazuchę i wyciągną długą fajkę...zręcznie nabił ją tytoniem...gdy tytoń się wypalił...schował fajkę...wziął swój połyskujący hełm na którym widniał znak jego klanu...mianowicie...młot a wokół niego 13 gwiazd...znak ten oznaczał ze krasnolud wywodzi się z klanu kowali i technologów którzy zajmowali się tworzeniem maszyn które pomagały coraz skuteczniej i szybciej wiercić tunele w coraz twardszych skałach...(największym osiągnięciem tego klanu było obrobienie największego na świecie szafiru...który miał 30 łokci średnicy...)...krasnolud podszedł do drzwi pchając je mocno wydostał się na zewnątrz...i swoim krokiem ruszył do kowala...gdy wrócił, miał pękniętą wargę.Usiadł ciężko na krześle sycząc pod nosem z bólu.Barman i kilku innych wybiegło na zewnątrz aby zobaczyć co się stało. Przed gospodą leżało czterech nieżywych orków. Gdy wrócili spojrzeli na przybysza pytającym wzrokiem.(zdziwili się bowiem, ponieważ orkowie żyli z innymi rasami w pokoju). Po kilku godzinach, do gospody wparowali żołnierze.Pewnym krokiem przemierzyli całą gospodę szukając winowajcy, gdy spostrzegli krasnoluda, który właśnie czyścił swój topór, od razu wiedzieli kogo mają zatrzymać. Gdy zbliżyli się do niego ten wyciągnął w ich kierunku swoją pradawną broń i przyłożył ją do skroni jednego z żołnierzy. Ci zaskoczeni, cofnęli się o kilka kroków. Następnie powiedzieli:"Ty...krasnoludzie, idziesz z nami.Jesteś oskarżony o zamordowanie 4 orków." Natomiast wojownik nawet nie drgnął. Jeden z żołnierzy wyciągnął rękę. Krasnolud z nadludzką szybkością zamachnął się swoim toporem i odciął mu rękę, reszta żołnierzy cofnęła się o kilka kroków, a następnie rzucili się na niego. Wprawny wojownik z łatwością sparował wszystkie ciosy, i sam przystąpił do ataku. Czterema ciosami powalił wszystkich na dębową podłogę wypolerowaną tak że było widać w niej własne odbicie. Krasnolud ze stoickim spokojem podszedł do barmana i wynajął pokój na noc, jakby w ogóle nie przejął się tym że powalił czterech żołnierzy wysłanych od samego władcy. Poszedł do swojego pokoju i porwał go sen, tocząc się według własnych reguł... Koniec dnia pierwszego. cdn.]
<zatrudnili nowego barmana...ale nie jest nim Royal xD> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Strona 2 z 2 |
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
phpBB © 2001, 2002 phpBB Group Play Graphic Theme
|